Poświątecznie przedstawiamy podsumowanie Elgouna Open 2017.

Ćwierćfinały

Niestety bracia El Shorbagy nie dostarczyli wiele rozrywki, bo na korcie spędzili raptem 24 minuty, za to doszło do małej sensacji, bo Marwan po raz drugi pokonał starszego brata (3:0) awansując do półfinałów.

W drugiej parze, wygrał Gaultier, który zaczął trzeci set od serii błędów i choć dogonił Colla, to jednak Kiwi ostatecznie tryumfował (13:11), ale tylko na chwilę, by kolejny set znów przegrać do 6. Najciekawsze w tym meczu były chyba, tradycyjne już, docinki francuza z sędziującym Johnem Massarella.

Mecze Dessouky –  Elias został przerwany przez niespodziewany deszcz. Przy stanie 1:1 w setach i 3:2 w secie trzecim rozgrywkę przeniesiono na tradycyjne korty. Dzięki temu cała dalsza część tego meczu jest dostępna za darmo, ale, moim zdaniem, nie jest warta uwagi. Płaczliwy pokłócił się z młodym i zrobiło się naprawdę niesmacznie. Elias został ?wybuczany? przez publikę za swoje zachowanie. Dessouky Płaczliwy wygrał 3:1.

Ostatni mecz półfinałów został już w całości rozegrany na korcie tradycyjnym i, choć nie wszyscy lubią oglądać Rösnera, uważam że pierwszy i trzeci set są warte uwagi, bo była to naprawdę fajna gra i Albatros przez chwilę walczył z Gawadem, ale ostatecznie to Egipcjanin wygrał 3:1.

Półfinały

Para egipska zagrała całkiem przyzwoity mecz. Dessouky trzymał nerwy na wodzy do końcówki czwartego seta i Gawad musiał walczyć o każdy punkt. Na koniec trochę się popsuło, ale tym razem obeszło się bez żenujących scen. Baby Face Assasin wygrał 3:1 i od maja to on będzie numerem #1 rankingu PSA.

Francuza można nie lubić, bo w przeszłości dał ku temu wiele powodów, ale to co prezentuje na korcie od czasu, gdy zapanował nad swoją psychiką, zwykle jest warte uwagi. Tym razem Gaultier nie dał szans młodszemu z braci El Shorbagy wygrywając 3:0, Choć w pierwszym secie Egipcjanin walczył go końca przegrywając 10:12, to już później nie umiał dotrzymać kroku przeciwnikowi i dwukrotnie przegrał różnicą 7 punktów. Ostatnią piłkę Grzesiu posłał wprost w plecy przeciwnika, ale przeprosił i faktycznie było to zupełnie niechcący.

Finał

Francuski Generał po raz 19 z rzędu okazał się niepokonanym. W tym roku przegrał tylko raz i nie udało się Gawadowi tej dobrej passy przerwać. Jak Egipcjanin sam powiedział po meczu, już dzień wcześniej wiele osób składało mu gratulacje z okazji dostania się na szczyt rankingu PSA i choć próbował się od tego dystansować, nie udało mu się w pełni skupić na meczu finałowym i to było widać na korcie. Gaultier jako pierwszy obcokrajowiec wygrał turniej El Gouna Open.