Płynne poruszanie się po korcie, to klucz do sukcesu w squashu. Wszyscy doświadczeni gracze wiedzą, że po korcie trzeba umieć się właściwie poruszać, jeśli chce się wygrywać, ale już nie każdy gracz zdaje sobie sprawę z tego, że równie ważne jest to jak się stawia kroki.

Co to dokładnie znaczy?

Tym razem nie chodzi też o to, że trzeba nauczyć się właściwie przemieszczać o korcie (ghosting, ghosting, ghosting) startując z odpowiedniej nogi i poruszając się po wyuczonych ścieżkach. Chodzi o drobnostkę, którą niewielu amatorów zauważa, a jeszcze mniej osób umie wykorzystać w praktyce.

Gdy przemieszczasz się w kierunku odbicia, pamiętaj, żeby nie podnosić kolan za wysoko. Trzeba nauczyć się poruszać minimalnie unosząc nogę, trzymać stopę możliwie nisko, równolegle do podłoża i nie dotykać parkietu piętą butów.

Mogło by się wydawać, że to drobna zmiana, ale gdy się tego nauczysz zauważysz jak dużo czasu nagle zyskujesz. Szybciej docierasz na miejsce, zużywając mniej energii. Zdziwisz się jak wile piłek, do tej pory zbyt szybkich, staje się „odbieralnymi”, no i zyskujesz przewagę kondycyjną.

Oczywiście ten nowy sposób poruszania się wymaga wytrenowania i wzmocnienia mięśni a okolicach kości piszczelowych, szczególnie gdy pojawia się ból w tych okolicach.

Popatrzcie jak nisko unoszą stopy zawodowi gracze. Oni prawie szurają podeszwą po parkiecie:

Poznaj także:

10 nawyków zwycięzcy – podstawy

Szybkie porady -serw (następna porada)