PSA (Professional Squash Association) zapowiedziało pilotażowe wprowadzenie statystyk na żywo w czasie 2018 UCS Swedish Open (8-11 luty).

Jeszcze wcześniej, bo w aktualnie trwającym turnieju J.P. Morgan Tournament of Champions 2018, w kooperacji z Sports Data Labs na żywo są zbierane dane o tętnie zawodnika, dzięki czujnikowi umieszczonemu na klatce piersiowej. Dane te mają być częścią transmisji z turnieju w Chicago, który będzie rozgrywany od 22 lutego.

Będzie to niewątpliwie wielki przełom technologiczny w squashu, ale co to oznacza dla dyscypliny i graczy?

Statystyki na żywo od strony technicznej

Dostawcą rozwiązania będą: producent interaktywnych kortów, o których pisałem na blogu blisko rok temu i producent kortów do squash – ASB. Czyli kort szklany zostanie „uzbrojony” w technologię Motion Tracking System (MoTrack), która analizuje w czasie rzeczywistym zachowanie graczy i piłki na korcie.

Mo Track pozwali na prezentację takich parametrów jak dystans przebyty przez graczy, prędkości chwilowe graczy, oraz kluczowe elementy taktyczne, czyli m.in.: gorące strefy (zapewne miejsca gdzie piłka trafia najczęściej), wyświetlenie trajektorii  i prędkości piłki.

Według zapowiedzi w Szwecji nie będzie jeszcze interaktywnej ściany przedniej, ale są wstępne plany na jej przetestowanie w niedalekiej przyszłości. Oznaczało by to, że w czasie przerw na przedniej ścianie były by wyświetlane aktualne statystyki i ewentualne informacje dodatkowe.

O co ten szum?

Organizatorzy mają nadzieję, że dzięki dodatkowym statystykom poprawi się widowiskowość meczy squash.

Dane mają być dostępne w mediach społecznościowych i w czasie relacji, więc jest nadzieja, że zachęcą one społeczność miłośników squasha do dyskusji, które przyciągną kolejne osoby do tego sportu.

Markos Kern, założyciel interactiveSQUASH, w wywiadzie dla PSA powiedział: ” „Dzięki naszemu systemowi squash, z czasem, stanie się pierwszym sportem, który kiedykolwiek osiągnie pełne połączenie sportu i technologii w czasie rzeczywistym – z danymi natychmiast dostępnymi dla fanów i graczy.” Albo pan Kern nie uznaje F1 za sport, ale się zapomniał.

Co ja na to?

Dodatkowe statystki będą niewątpliwą gratką dla wszystkich ich miłośników. Statystyki takie, będą też bazą nie do przecenienia dla trenerów i graczy, którzy na ich podstawie zechcą budować swoje strategie rozwoju, planować cele i opracowywać taktyki. Od zawsze danych takich brakowało i jedynym ich źródłem były powtórki z całych meczy i ręczne zliczanie.

Nie wydaje mi się, żeby to jakoś znacząco wpłynęło na przyciągnięcie nowych widzów do tego sportu. Jeśli ktoś nie rozumie, nie ogląda squasha, to raczej nie zacznie go oglądać tylko dlatego , że będzie mu się wyświetlała prędkość piłki lub zobaczy strefy, w których gracze najczęściej przebywają, bo i tak nie będzie wiedział co z tą wiedzą zrobić.

Upatruję pewną nadzieję, w tych potencjalnych dyskusjach w mediach społecznościowych, choć mam świadomość, że „statsiarze” to zwykle dość hermetyczne środowiska i różnie z ich magnetyzmem bywa.

Uważam, że to bardzo dobry krok na przód, choć moim zdaniem główne wyzwanie związane z atrakcyjnością tego sportu, to sposób relacji, czyli umiejscowienie i prowadzenie kamer, montaż itp. Świetną robotę w tym kierunku zrobiono w roku ubiegłym w Dubaju: