Przeglądając drabinkę kwalifikacji do turnieju, który właśnie startuje, 2016 Draws | U.S. Open Squash, moją uwagę przykuł zawodnik Johny White. Czy go jeszcze pamiętacie?
Można by powiedzieć to już dinozaur squasha, ale swego czasu zawodnik ścisłej czołówki. Był nr 1 rankingu w 2004 roku, wygrał 13 turnieje, zagrał w 32. Dzierżył rekord prędkości piłki uderzonej rakietą do squasha – 276 km/h – generalnie był uważany za jednego z najmocniej uderzających zawodników wszech czasów.
I tu proszę, startuje w turnieju ponownie. Ma obecnie 43 lata, urodził się 15 Czerwca 1973 więc czy ma jakieś szanse na odniesienie jakiegoś sukcesu? Pierwszy mecz pokazał że niestety nie – przegrał z Campbell Grayson.
Ale nie o to chodzi aby zawsze wygrywać. Jestem pewny że Johny już zapisując się na turniej wiedział że przegra, ale chęć uczestnictwa w tak wielkim wydarzeniu jak US Open Squash była zbyt duża. Brawo Panie White za próbę! Miło jest Pana zobaczyć ponownie w zmaganiach turniejowych.
PS. W drabince pojawił się również inny swego czasu bardzo znany i charakterystyczny zawodnik. Wiecie kto?