Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zbliżają się wielkimi krokami. Do ceremonii otwarcia pozostało już tylko kilkanaście miesięcy. Wkrótce oczy całego sportowego świata zwrócą się ku arenom olimpijskim francuskiej stolicy. Cała machina sportowych emocji ruszy i będzie nam towarzyszyć przez około 3 tygodnie. Igrzyska Olimpijskie to czas wyjątkowy, to czas, do którego sportowcy całego świata przygotowują się w cyklach czteroletnich. Ta Olimpiada jest pewnym wyjątkiem. Od ostatnich Igrzysk w Tokio minęło niecałe dwa lata, a już sportowcy w swoich planach przygotowawczych uwzględniają kolejny start na olimpijskich arenach, tym razem Paryża.

Czy jednak wszyscy kibice będą mieli szanse przeżywać te kolejne emocje jednakowo? A co z tymi, których sportowe serce przylgnęło do dyscyplin nieobecnych w programie IO, a które od lat czekają w kolejce, aby ich wierni fani oglądali swoich ulubieńców podczas rywalizacji na olimpijskiej arenie, a później podczas ceremonii wręczania olimpijskich medali? Można oczywiście powiedzieć: no dobrze, mamy przecież The World Games, rozgrywaną również co 4 lata i nazywaną potocznie olimpiadą sportów nieolimpijski. To jednak tak, jakby zachęcać dziecko do słodyczy, które nie są słodkie. To zwyczajnie nie „smakuje”. Squash od lat puka do drzwi tej największej sportowej imprezy, która w dynamice rozwoju sportu zmienia wszystko! Pomijany, odrzucany, niezauważony, wielokrotnie przegrywał w rywalizacji o prawo do rozgrywania zawodów podczas Igrzysk Olimpijskich. Ostatni raz squash przegrał z breakdance’em. Cała światowa społeczność squasha, chyba jak nigdy wcześniej, przeżyła ogromne rozczarowanie. Kiedy squash przegrał olimpijską rywalizację z zapasami, można było to zrozumieć, ale kiedy dotarła do nas informacja, że tym razem ulegliśmy młodej i mało znanej dyscyplinie sportu jaką jest breakdance, fora internetowe poświęcone squashowi zalała fala rozgoryczenia. Jak zatem odpowiedzieć na pytanie: dlaczego squash nie jest obecny na Igrzyskach i dlaczego tak często „obrywa” od dyscyplin, które do jego ponad 160 letniej historii nie przystają ani na krok?

Jak sięgnąć pamięcią squash mierzył się zawsze z zarzutami niskiej medialności sportu. Stosunkowo mała powierzchnia kortu, szybkość uderzeń piłki oraz dość mgliste dla widza przepisy gry i rozstrzyganie spornych sytuacji powodowały brak zainteresowania mediów tym sportem. Od blisko dekady ten problem został jednak pokonany dzięki nowym technologiom wizualnym. PSA Squash TV dokonało przełomu w sposobie filmowania squasha z ujęcia wielu kamer o bardzo wysokiej jakości. Zmieniła się konstrukcja kortu szklanego, gdzie ściany kortu otrzymały odpowiedni kontrast w stosunku do koloru piłki (biały) i można dzięki temu całkowicie wyraźnie śledzić jej tor lotu. Zmiana sytemu punktowego z 9-cio punktowego, gdzie tylko zawodnik serwujący może zdobyć punkt, na 11-sto punktowy, gdzie każdy serw daje szansę zdobycia punktu obydwu zawodnikom, spowodował ogromne przyspieszenie gry i niezwykle uatrakcyjnił squasha dla widza, który wreszcie może z zainteresowaniem spędzić czas ok. 1 godziny przed ekranem telewizora lub komputera.

Squash podążył zatem za trendami i oczekiwaniami swoich fanów, gdzie kryterium szybkości decyduje o atrakcyjności sportu w przestrzeni medialnej. To zaowocowało wprowadzeniem squasha do Eurosport Player, który zaczął pokazywać główne turnieje PSA (Professional Squash Association) jako pierwsza poważna sportowa stacja telewizyjna. Zasadniczo ten fakt uciął dyskusje na temat atrakcyjności medialnej squasha i dostępności dla widza. Niestety MKOL wydaje się nie dostrzegać tych faktów. Kiedy spojrzy się na kryteria włączenia dyscypliny sportu do Igrzysk Olimpijskich, a jest ich 8, można stwierdzić, że squash posiada wszystkie niezbędne warunki do włączenia go do programu IO.

Te kryteria to:

1. Kryteria ogólne – wartość, którą wniesie dany sport do IO poprzez włączenie go do programu imprezy

2. Sposób zarządzania – sposób przeciwdziałania nielegalnym zakładom bukmacherskim oraz istnienie wieloletnich planów strategicznych dla danego sportu.

3. Historia i tradycja – ponad 160 lat od powstania.

4. Uniwersalność – liczba federacji organizujących krajowe mistrzostwa, liczba medali rozdanych w zawodach rangi Mistrzostw Świata.

5. Popularność – liczba akredytacji dla dziennikarzy, frekwencja widzów na obiektach sportowych, liczba unikalnych wejść na oficjalne strony federacji sportowych.

6. Zawodnicy – liczba przepisów antydopingowych

7. Rozwój międzynarodowych federacji w danym sporcie – min. działania na rzecz równouprawnienia płci, istnienie programów wspierania krajowych związków sportowych.

8 Finanse – koszty transmisji telewizyjnych danego sportu.

Wszystkie powyższe kryteria jakie MKOL stawia przed dyscyplinami sportu jako istotne do spełnienia, aby marzyć o włączeniu do programu Igrzysk Olimpijskich squash ma wypełnione od dawna.

Polska szczególnie dużo uczyniła dla kryterium nr 7.

Polski squash był stawiany jako przykład dla wielu Państw rozwijających się squashowo. Cała infrastruktura sportowa powstała na przestrzeni ostatnich 27 lat i należy do najnowocześniejszych na świecie. Dziś mamy 800 kortów w kilkuset klubach i liczba ta jest porównywalna z Niemcami, Francją czy Wielką Brytanią. Na terenie Polski (Wrocław) znajduje się także największy klub squasha na świecie, gdzie w jednym miejscu są 32 korty i 1 kort szklany. Ale co najważniejsze liczba grających w squasha stale przybywa, co widać po frekwencji na kortach. Szacowana liczba grających Polaków w squasha to ok 600 tys. ludzi. W okresie lockdown’ów squash był jedną z niewielu dyscyplin sportu, które oparły się restrykcjom. To przyprowadziło do obiektów pokaźną liczbę nowych graczy, która w większości pozostała nawet po lockdown’ie. Jeśli kryteria i liczby są po stronie squasha to, dlaczego nadal nie ma go na Olimpiadzie? Wszystko wskazuje na to, że zawodzi czynnik ludzki. Squash ma bardzo słaby lobbing. Nie stoją za nim ani świat finansów, ani świat celebrytów, ani świat mediów w tym głównych kanałów sportowych, a co gorsza siła przekonywania i wpływu władz Światowej Federacji Squasha jest zbyt słaba, aby wygrać wyścig na przykład z bardzo młodą dyscypliną sportu jaką jest breakdance czy skateboard. Dziś oblicze światowego sportu ma także swoją twarz zakulisową. Dziś spełnienie kryteriów stawianych przez MKOL nie jest już wielkim problemem przy obecnych kanałach dystrybucji treści audiowizualnych. Dziś dużo łatwiej jest zainteresować świat młodą wschodzącą dyscypliną sportu nawet poza dużymi stacjami telewizyjnymi. Obecnie ruch olimpijski jest dużo bardziej powiązany z finansami, sponsoringiem i mediami niż kiedykolwiek wcześniej. Dużo ważniejsze jest umiejętne dotarcie do świadomości delegatów głosujących na daną dyscyplinę podczas kolejnej sesji MKOL, na której zapadają kluczowe decyzje, niż restrykcyjne wypełnienie kryteriów. Squash najwidoczniej ma w tej kwestii dużo do poprawienia. Ostatnia próba włączenia go do Igrzysk w Paryżu zakończyła się niepowodzeniem i ogromną falą rozczarowania, pomimo że okoliczności wydawały się sprzyjające. Ówczesny Prezes WSF (World Squasha Federation) Jacques Fontaine był wielką nadzieją światowego squasha. Był bardzo blisko Paryskiego Komitetu organizacyjnego, który ostatecznie decydował o włączeniu nowych dyscyplin do programu IO Paryż 2024. Po ogłoszeniu ostatecznej decyzji nie kryto rozczarowania również w osobie byłego Prezesa WSF.

Dziś jednak ponownie światowy squash podnosi się z tej porażki i zaczyna spoglądać z nadzieją w stronę IO w Los Angeles w 2028 roku. Na czele organizacji stanęła niezwykle ceniona brytyjka Zeena Wooldrige, która ponownie rozbudza nadzieje całej światowej społeczności squasha. Nadzieje tym bardziej są żywe, że squash wywodzi się z kultury anglosaskiej, a Stany Zjednoczone od kilku lat bardzo inwestują w rozwój squasha na swoim terenie. Dziś znajdują tam pracę najlepsi trenerzy, a najbardziej dochodowe turnieje odbywają się właśnie w USA. Cały światowy squash czyta te sygnały i znów entuzjazm i pozytywne emocje napędzają środowisko do wytężonej pracy.

Wierzymy, że tym razem squash zajmie należne mu miejsce wśród dyscyplin rozgrywanych na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles 2028.