Długo się do tego szykowaliśmy, ale w końcu udało się i rozpoczynamy testy naciągów. Wyposażenie naszego warsztatu to 2 identyczne ramy Eye (konkretnie to testowany model Eye X.Elite 120 Control Amr Shabana), za które serdecznie dziękuję dystrybutorowi firmy Eye. Oczywiście nie gwarantuje to nam idealnej powtarzalności warunków testowych, ale przynajmniej udało się nam zredukować liczbę zmiennych i zachować pewną porównywalność.
O roli samego naciągu i tym jakie korzyści on daje pisał jakiś czas temu Piotrek i zainteresowanych odsyłam do jego artykułu, szczególnie osoby, które nigdy wcześniej nie myślały o zmianie naciągu lub nie wiedzą dlaczego jest to ważny zabieg przy zakupie większości nowych rakiet.
Pierwszy test, który będzie punktem odniesienie do kolejnych, to nie tylko wypróbowanie samego naciągu, ale porównanie go z naciągiem firmowym, z którym jest sprzedawana rama Eye, żeby mieć jakiś punkt odniesienia. Wszystkie testowane naciągi będą naciągnięte z siłą 9,5 kg – bo tak lubię.
Testowany naciąg Eye X.Tech Green 1,15 mm został naciągnięty w Squashtime.pl za co również dziękuję.
Informacje handlowe
Naciąg sprzedawany jest w rolce 200 m lub w kawałku o długości 10 m. (Podane ceny dotyczą tych mniejszych kawałków, na jednorazowe naciągnięcie rakiety). Według informacji od dystrybutora kolor ma znaczenie, czyli naciąg czarny i zielony mają trochę inną charakterystykę. Testowaliśmy naciąg zielony.
X.Tech to seria najlepszych syntetycznych naciągów marki Eye. X.Tech Green 1,15 mm powstał z połączenia ponad tysiąca włókien, co sugeruje, że jest zaawansowany technologicznie.
Wygląd
Naciąg, ze względu na obszar jaki zajmuje, ma znaczący wpływ na wygląd całej rakiety, co ma znaczenie dla osób które przywiązują do tego wagę. Testowany naciąg, jak sama nazwa wskazuje, jest koloru zielonego. Jest to kolor dość intensywny, wyrazisty i z filetową ramą rakiety użytej do testów średnio pasuje (właściwie to kolorystycznie nie pasuje wcale). Podsumowując: naciąg wygląda ładnie, tylko trzeba odpowiednią ramę do niego dobrać.
Moc
Jest to cienki naciąg syntetyczny, więc nijako z definicji powinien dawać sporo mocy. Przy sile naciągnięcia 9,5 kg daje jej naprawdę dużo. W porównaniu z naciągiem firmowym na tej samej ramie, jest to różnica bardzo znacząca i będzie odczuwalna nawet dla zupełnego nowicjusza, pod warunkiem, że jest w stanie wyprowadzić w miarę poprawny swing. Choć na ramie Eye Amr Shabana sweet spot jest tak duży, że aby poczuć moc naciągu, nie potrzeba dużej staranności odbicia.
Precyzja
Jak było napisane w folderze reklamowym, jest to naciąg pleciony z wielu włókien, co daje mu pewną szorstkość, która pomaga przy podkręcaniu piłki i precyzyjnych uderzeniach. Co prawa, wybrałem stosunkowo małą siłę naciągnięcia rakiety, ale i tak naciąg X.Tech 1,15 pozwala precyzyjnie zagrywać piłki. Gra się lepiej niż naciągiem firmowym, który jest grubszy, ale był silniej naciągnięty na ramę. Gracze średnio zaawansowani i ci bardziej doświadczeni bez problemu wyczują różnicę i będą z niej zadowoleni.
Na korcie
Jak już pisałem przy testach ramy, nie umiałem się doczekać tego naciągu i bez mała prawie od razu pobiegłem go testować na korcie. Naciąg docierał się przez jakieś 1,5 godziny. Mniej więcej przez tyle czasu czułem, że coś się zmienia (lub to ja potrzebowałem tyle czasu, żeby zgrać się z rakietą po wymianie naciągu, trudno to jednoznacznie określić). Gdy już ten okres minął, petarda wypaliła.
Od samego początku, gdy tylko zacząłem dogrzewać piłkę, pouczyłem ten dodatkowy przypływ mocy. Gdy piłka już była rozgrzana, moc generowana przez rakietę z naciągiem X.Tech była naprawdę przyjemnym dodatkiem. Oczywiście nadal nie była to Dynergy, która jest zaprojektowana pod generowanie maksymalnej mocy, ale naprawdę czuć, że dzięki nowemu naciągowi dostaliśmy dodatkową dawkę mocy.
Gdy już naciąg się ustabilizował, precyzyjne zagrania też zaczęły lepiej wychodzić. Po około godzinie poczułem , jak bardzo poprawiła się specyfikacja rakiety również w tym aspekcie. Precyzja w połączeniu z dodatkową mocą znacząco wpłynęły na poprawę przyjemności z gry. Po dwóch godzinach byłem prawie w euforii. Tak dobrego grania nie miałem od dawana, aż ciężko było kończyć. Ciężej niż zwykle.
Najbardziej poprawę czuć przy boostach z tyłu kortu. Połączenie mocy i precyzji nigdy jeszcze nie sprzyjało mojej grze jak przy tej parze, a już trochę rakiet miałem okazję przetestować.
Pod znakiem zapytania pozostaje jeszcze jego żywotność. Obecnie mam przegrane na nim około 20 godzin i jest dobrze, czyli parametry naciągu są stabilne i nie widać żadnych przetarć, jednakże to za krótki okres żeby cokolwiek wyrokować. Producent chwali się, że jest to naciąg bardzo wytrzymały, zobaczymy co to znaczy w praktyce, ale dopiero za jakiś czas.
Specyfikacja
Kolor ? zielony
Grubość ? 1,15 mm
Długość ? 10 m albo 200 m
Cena katalogowa (10 m) ? 49 zł
Rekomendacja
Myślę, że spokojnie można polecić ten naciąg wszystkim graczom. Jedynie osoby, które wolą grube sztywne naciągi, mogą nie być z niego w pełni zadowolone, ale pozostali gracze, niezależnie od prezentowanego poziomu gry powinni być usatysfakcjonowani. Ja polecam.