Dwa lata temu testowaliśmy pierwsze Shadowy https://pansquash.pl/2017/03/31/babolat-shadow-tour-test/.
Co nowego w kolejnej odsłonie tych butów.
Odświeżono kolorystykę, w tym wydaniu mamy wariant z dominującym czarnym oraz niebieskim. W testach występuje Shadow Blue.
Jak to u Babolata, but przyciąga uwagę. Są różne gusty, ale na pewno trudno nie zauważyć tych butów na korcie. Dynamiczne sportowe kolory i linia przyjemnie połączona z resztą buta bardzo dobrze wyglądają. Wszystkie łączenia wykonane starannie i dokładnie.
Sama konstrukcja podeszwy i i cholewki, poza zmianami plastycznymi wydaje się taka sama jak w pierwszej wersji.
Największe zmiany dostrzeżemy po założeniu butów i przebiegnięciu kilku kortów. Poprzednie Shadowy były jednymi z najlżejszych butów pro. Wyróżniały się również wzorcową wentylacją, ale amortyzacji było daleko do konkurencji – szczególnie Asicsów Blast.
Teraz jest zdecydowanie bardziej miękko, buty doskonale układają się na nodze. Wkładka dopasowuje się do śródstopia i pięty i daje bardzo dobrą ochronę. Jest bardzo miękko i komfortowo. Przednia cześć jest raczej z tych szerszych, więc jeśli macie szeroką stopę to but szczególnie dla was.
Wkładka cholewki – pomiędzy górną siatką, a stopą – jest grubsza niż w poprzednikach i lepiej przylega do stopy. Siateczka jest również nieco grubsza i ma większe oczka, co powinno zapewnić jej lepszą trwałość – w poprzednich Shadow bywało, że się przerywała.
Zmiany oceniłym na plus, ale… z małą adnotacją – musimy zauważyć, że przez zwiększenie amortyzacji (prawdopodobnie grubsza wkładka żelowa) oraz wzmocnienie siatki, bardziej sztywną i grubszą cholewkę wzrosła waga buta z 330g do 360g – oraz zmniejszyła się wentylacja,
Zmiany spowodowane były zapewne sugestiami konsumentów – za co chwała producentowi. Wcześniejsze Toury nie powalały amortyzacją, a i zdarzało się, że znakomita wentylacja okupiona była krótszą żywotnością butów, ponieważ siateczka po pewnym czasie, pękała. Osobiście uważam, że jest to dobry krok i Shadow stał się bardzo komfortowym i solidnym butem.
Stabilizacja
Bez zarzutu. But trzyma pewnie i daje poczucie bezpieczeństwa. Z przodu trochę luźniej. Podeszwa ze sztywnym stabilizatorem łączącym przednią część buta z piętą – zapobiegająca skręceniu. Bardzo dobre sznurowanie, przednia część stopy dociągnięta do cholewki.
Przyczepność
Bardzo dobrze. Czujemy się pewnie, but trzyma się podłoża. Nad naszym bezpieczeństwem czuwa sympatyczny ludzik Michelin.
Amortyzacja
Bardzo dobrze. Komfortowo i bardzo miękko. Podeszwa dopasowuje się do stopy, pięta nieco wyżej niż np w Asics Blade, Mizuno.
Wentylacja
Poprawnie. Jak wspomiałem wcześniej tu zaszła największa zmiana względem pierwszego Shadowa. Mamy lepsze trzymanie śródstopia, ale nie ma już przeciągów.
Dla kogo:
Zarówno gracze wyczynowi jak i amatorzy powinni być zadowoleni ze współpracy.
W Polsce w tych butach gra Przemek Atras #1 rankingu PZSQ, Magdalena Kamińska #1 PZSQ, Natalia Ryfa #2 PZSQ,
Waga: 360 gram
Cena katalogowa: 549 zł