Drodzy Państwo, już za parę godzin nocne oglądanie finałów w Chicago. Na szybko krótkie podsumowanie meczów półfinałowych PSA World Squash Championships 2019.
Ale najpierw kilka wątków pobocznych.
Na turnieju w Chicago możliwa jest, po raz drugi w historii wygrana turnieju przez parę małżeńską.
W finale damskim o 19:00 czasu lokalnego wystąpi Nour El Tayeb , a zaraz po niej na kort wyjdzie jej mąż Ali Farag, żeby spróbować sięgnąć po mistrzowski tytuł przeciwko Tarekowi Momenowi.
Co ciekawe, żona Faraga pokonała w półfinale, żonę Momena, byłą mistrzynię świata – Raneem El Welily.

Rodzinnie??? To dorzućmy jeszcze troszkę… Tarek w drodze do finału pokonał dwóch braci Elshorbagy….

Dominujący w squashu Egipcjanie zaczynają obracać się w dość wąskim, familijym kręgu. W turnieju rangi mistrzowskiej tyle bliskich koneksji.
Jeżeli małżeństwo Faragów sięgnie po mistrzostwo, to będzie to ich drugi taki numer. Wcześniej wygrali w US Open w 2017 – poprzeczka idzie w górę, aż szkoda, że nie będzie olimpiady dla squasha.

Ale jak doszło do finałów – czyli co działo się w półfinałach.

Tarek Momen vs Mohamed Elshorbagy

Mecz porywający i z dość nieszczęśliwie komiczną sytuacją. Shorbagy wygrał pierwszego seta, po czym zaraz po rozpoczęciu drugiego poprosił o możliwość wyjścia do toalety, bo jak powiedział „chce mu się siusiać”. Sędzia nie wyraził na to zgody i Mohamed musiał przetrwać tego gema pod większą presją, niż sama stawka spotkania. Przegrał seta i wybiegł z kortu do toalety.

W kolejnym przejął prowadzenie na 2:1, ale reszta meczu należała do Momena. Komentatorzy PSA TV zaklinali Tareka w studio, żeby nie próbował zbyt wcześnie kończyć wymian, ryzykownymi próbami dropów – jak zauważyli, większość poprzednich przegranym spotkań Momena z Elshorbagym wywodziła się właśnie z tego powodu. Tarek wytrzymał presję, grał bardzo skoncentrowany i czekał na błąd Elshorbagy. Opłaciło się, wygrał swój pierwszy mecz od siedmiu lat z Mohamedem i to o jaką stawkę.

Rosner vs Farag
W tym spotkaniu, aż żal było patrzeć jaka przepaść dzieli tych dwóch zawodników. Farag grał niesamowicie. Płynność ruchów, czytanie gry i nieludzka szybkość. Grał jak w transie. Pierwszy set skończył się zanim Rosner w ogóle wystartował 11:2.

W drugim Niemiec wzniósł się na swoje 120 % ale udało się ugrać tylko osiem punktów. Trzeci set to totalna dominacja Faraga i wygrana 11:3. Joey Barrington skomentował, że Farag wyglądał jak Budda i faktycznie jego spokojny wzrok, finezja ruchów i przegląd gry kojarzyły się z jakimś rodzajem transu medytacyjnego.

Może wywróżyliśmy, że to będzie jego rok: https://pansquash.pl/2019/01/31/ali-farag-czy-to-bedzie-jego-



http://worldsquashchamps.com

Zapowiadają się fantastyczne finały dwóch nowicjuszy – jeżeli chodzi o finał mistrzostw świata – zarówno Farag jak i Momen są w nich debiutantami.

Wyniki pań:
Nour El Tayeb vs Raneem El Welily
6-11, 11-6, 11-8, 7-11, 13-11 (64m)

Nour El Sherbini vs Camille Serme (Fra)
11-8, 11-6, 6-11, 5-11, 11-6 (59m)