Dzisiaj o trzeciej składowej rozgrzewki, zwykle zaniedbywanej, a mającej kluczowe znaczenie dla jakości naszej gry i potencjalnej wygranej lub maksymalizacji korzyści z treningu.

Jeśli nie jesteś sam sobie wrogiem, przeciwnik nie może ci zaszkodzić.

48 Praw Władzy

Mentalne przygotowanie się do gry jest kluczowe w osiągnięciu sukcesu. Tylko jeśli nasz umysł i ciało grają w tej samej drużynie, jesteśmy w stanie pokonać przeciwnika na korcie. Codzienne obowiązki i skupienie na wielu różnych zagadnieniach powodują, że potrzebujemy dodatkowego wysiłku, żeby skupić się na jednym temacie, utrzymać to skupienie i uruchomić właściwe mechanizmy, niezbędne do realizacji danego zadania. Jeśli jesteś odpowiednio przygotowany psychicznie, nie pozostaje już wiele więcej do zrobienia, jeśli nie jesteś – właściwie nic nie możesz zrobić.

Zanim wejdziesz na kort

Ekwipunek squash

Mentalne przygotowanie do gry zaczyna się najwcześniej. Na szczęście o treningu czy meczu dowiadujemy się znacznie wcześniej, niż wchodząc na kort, więc mamy też i więcej czasu na odpowiednie przygotowanie się.

Nawet jeśli w biegu wpadamy na kort, to w drodze na niego powinniśmy mieć trochę czasu, żeby oczyścić nieco umysł i skupić się na squashu. Jeśli nie, to może warto zastanowić się nad naszym życiem i priorytetami (bo cóż może być ważniejszego od squasha 😉 ).

Mentalną rozgrzewkę zaczynamy od oczyszczenia umysłu. W tym celu dobrze znaleźć odosobnione miejsce, najlepiej ciche i przyciemnione (samochód, miejsce w kącie z ręcznikiem na głowie – jak kto może i lubi). Następnie skupiamy się na oddechu, robiąc głębokie wdechy i wydechy. Przy wydechu rozluźniamy się, a myśli skupiamy tylko na naszym ciele i oddychaniu. Robimy to tak długo, aż poczujemy się rozluźnieni i nasz umysł uwolni się od krążących myśli. Powinniśmy poczuć, że jesteśmy tu i teraz skupieni na sobie.

Jeśli mamy więcej czasu, to w tym momencie możemy poświęcić kilka minut na wizualizację, o której już pisałem.

I to wszystko. Prawda że bardzo proste? I bardzo skuteczne.

Na korcie

Nick Matthew - nie mów nikomu.

Wchodząc na kort powinniśmy być odprężeni. Jeśli tak nie jest, powtarzamy ćwiczenia oddechowo-relaksacyjne. Możemy je wykonać statycznie, rozciągając się lub wykonując niezbyt angażujące ćwiczenia. Etap ten można, a nawet należy połączyć z ogrzaniem organizmu przed czekającym nas wysiłkiem.

Kolejny etap naszej rozgrzewki mentalnej, to skupienie się na właściwej grze. Etap ten łączymy z dostępnymi nam 2 minutami odbić tuż przed grą– w przypadku meczu, na treningu serwujemy sobie standardową serię odbić. Dochodząc do tego momentu powinniśmy być już odprężeni i skupieni wyłącznie na tym co robimy. Na treningach warto wypracować rutynę, którą będziemy powtarzać również przed meczami, w postaci serii odbić, która zapewni nam przetestowanie wszystkich standardowych zagrań. Gdy mamy już wypracowany standard, możemy skupić się na jak najlepszym wykonaniu naszych odbić. Jeśli piłkę ma akurat przeciwnik skupiamy się na tym co robi i planujemy strategię gry, uwzględniając jego silne i słabe strony.

Przed pierwszym serwem powinniśmy być skupieni na tu i teraz, odprężeni, skoncentrowani tylko na piłce i zagraniu, które właśnie nastąpi oraz trzymaniu się ustalonej strategii. Jeśli tak się nie dzieje lub wydaje Ci się, że to jest zbyt wiele, musisz poświęcić trochę czasu, na wypracowanie sobie odpowiednich nawyków. Być może potrzebujesz ćwiczeń relaksacyjnych, być może powinieneś więcej czasu poświęcić na właściwą wizualizację, a być może powinieneś poćwiczyć w spokoju poszczególne elementy i poskładać je sobie w całość.

Odpowiednie nastawienie psychiczne do gry, to nie tylko korzyści w czasie meczu, odprężenie pogłębi nasze zadowolenie z gry i tym samym korzystnie wpłynie na naszą psychikę, pomoże obniżyć poziom stresu. Skupiając się na tym elemencie możemy osiągnąć wiele korzyści dla naszego zdrowia i szeroko rozumianą jakość życia.

Rutyna

Ja będę na siłowni cały rok

Rutyna, to czynności, które stale powtarzamy. Jeśli naszą rutyną będzie sprawdzenie sprzętu (spakowanie torby), ćwiczenia relaksacyjne i wizualizacja tuż przez wyjściem na squash, następnie szatnia, rozgrzanie ciała i przygotowanie mentalne do gry, z czasem „wytresujemy” samych siebie do tego stopnia, że już samo pakowanie się spowoduje odczuwalne odprężenie i skupienie. W kolejnym kroku, już sama myśl o squashu będzie powodowała odprężenie i polepszenie samopoczucia.

Świadomi gracze dążą do wypracowania korzystnej dla nich rutyny, czyli takiej, która powoduje odprężenie i skupienie. Trzeba pamiętać, że rutyna może być też niekorzystna, czyli jeśli wyjście na squash wiąże się z nerwami (jesteśmy przesadnie pobudzeni, denerwujemy się z powodu czekających nas korków, kłótni w rodzinie, bo znów wychodzimy itp.), to z czasem stanie się tak, że już zaczynając się szykować na kort staniemy się nerwowi i jeśli nie zaczniemy temu przeciwdziałać, to już w tym momencie zaczynamy grać przeciwko sobie, niwelując okazję do dobrej gry czy treningu.

Rutynę wypracowuje się w czasie czynności, które się powtarzają, niezależnie od tego czy robimy to świadomie czy nie, dlatego tak ważne jest, by czynności powtarzalne robić świadomie (co może na początku powodować ich wydłużenie), ale tak bardzo poprawnie, jak to tylko możliwe. Gdy już jakąś rutynę mamy wypracowaną, warto regularnie się jej przyjrzeć i sprawdzić co nie działa tak jak zamierzyliśmy, bo nasze ciało i mózg, jak każdy mechanizm, rozregulowują się z czasem i wymagają korekty.