W tym artykule postaram się rozwinąć 2 podstawowe taktyki opisane w „10 poradach” pisząc o ich praktycznym wykorzystaniu i technikach na ich opanowanie.
Wszędzie tam, gdzie nie napiszę inaczej, pisząc o odbiciu, chodzi o cross-court, czyli odbicie w ramach którego przerzucamy piłkę na drugą stronę kortu (jak na poniższym filmie).
Właściwa długość i szerokość odbicia mają na celu zmuszenie przeciwnika do grania z tylnego narożnika kortu, gdzie ma bardzo ograniczone możliwości zagrania (więcej na ten temat, np. w artykule o strategii). Odpowiednio długie odbicie zmusi przeciwnika do zagrania z tyłu, o ile jego szerokość będzie dobrana tak, by piłki nie dało się przechwycić wcześniej.
Serw
Serw to wręcz idealny przykład na cross, choć jest zagrywany z miejsca, w którym szerokość ma kluczowe znaczenie. Serwując powinniśmy doskonale wiedzieć, co chcemy osiągnąć:
- nie dać możliwości odbierającemu do zagrania wolejem,
- nie dać możliwości do łatwego returnu, z którego można zaatakować,
- próbować zmusić przeciwnika do zagrania z tylnego narożnika,
- próbować wymusić boast.
Jeśli wymusimy boast, powinniśmy mieć możliwość zaatakowania drop-shotem (więcej o tym odbiciu opowie Wam Nick Matthew na poniższym filmie). Aby zwiększyć prawdopodobieństwo bosta, piłka w czasie serwu powinna obić się od bocznej ściany, zanim przeciwnik będzie w stanie zagrać ją z woleja.
Zatem celem serwującego jest zagranie w ścianę boczną, tak by piłka obiła się jeszcze od parkietu przed tylną ścianą kortu. Jeśli uda się tak zagrać, najlepszym zagraniem dla odbierającego będzie zagranie prostej piłki wzdłuż ściany (line lub drive), bo ma bardzo ograniczone możliwości. Czasem dodatkowo może zdarzyć się tak, że odbierający źle się ustawi i jedyne co może zagrać bo boast.
Oczywiście serwujący powinien być przygotowany na to, że odbierającemu jednak uda się zagrać z woleja.
Szczelność
Już tłumaczę o co chodzi z tą szczelnością. Grając cross szukamy możliwości zagrania tak, żeby przeciwnik nie był w stanie odebrać go przedwcześnie wolejem i jednocześnie posłać go dość daleko w tył, żeby ograniczyć mu możliwości ataku. I to jak dużą przestrzeń do zagrania mamy, nazywam szczelnością. Zależy ona od aktualnej pozycji przeciwnika na korcie, jego zdolności do zagrania wolejem i jego szybkości poruszania się po korcie oraz oczywiście naszych umiejętności grania szybkich lub wysokich crossów.
Cross nie może być zbyt szeroki, ponieważ wówczas piłka, po odbiciu się od tylnej ściany, poleci w kierunku środku kortu dając odbierającemu wiele możliwości do ataku. To ograniczenie również wpływa na szczelność obrony.
Idealny cross
Recepta na idealny cross jest stosunkowo prosta:
Odbij piłkę tak, by odbiła się od ściany bocznej w miejscu, gdzie przeciwnik chciał by ją zagrywać i nie mógł jej wcześniej zagrać wolejem.
Oczywiście powyższa recepta dotyczy też odbić bez zmiany strony kortu: staraj się by piłka odbiła się od ściany bocznej tam, gdzie przeciwnikowi byłoby najwygodniej ją zagrać.
Trening
Dobrym ćwiczeniem na opanowanie właściwej szerokości zagrań, jest bost-cross. Do ćwiczenia tego potrzebujemy partnera, jedna osoba gra tylko boasty, druga tylko crossy:
Bardziej zaawansowani zawodnicy mogą urozmaicić to ćwiczenie o dropy i line’y, grane w kolejności, a następnie losowo (poprawi to naszą zdolność do przewidywania zagrań przeciwnika), jak na poniższym filmie:
Jeśli nie mamy partnera, to możemy próbować ćwiczyć sami, wówczas gramy cross i lob, żeby mieć dość czasu na powrót.
Na poniższym filmie możecie posłuchać co o cross-court sądzą trenerzy Squashskills i podejrzeć kilka zagrań profesjonalistów wykorzystujących opisaną powyżej strategię:
Przestroga
Zbyt dużo crossów zwykle prowadzi do przegranej, więc nie należy przesadzać z ich ilością. Cross jest najskuteczniejszy, gdy zaskakuje przeciwnika. Jeśli przegrywasz, raczej staraj się grać proste piłki, które zmuszą przeciwnika do obić z tylnego narożnika kortu.