W jednym z poprzednich artykułów pisałem o tym, jak ważne jest skupienie się na chwili obecnej w czasie gry w squasha. Dzisiaj trochę więcej o technikach, które pomogą nam to osiągnąć. Wiem, że planowanie gry brzmi trochę dziwnie, ale to bardzo pomocne i ważne narzędzie, które warto przynajmniej rozważyć. Ja polecam iść krok dalej i zacząć je stosować. Ja konsekwentnie uczę się to robić, choć nadal jestem w tym słaby.
Jak każda wymagająca czynność, gra w squasha wymaga dobrego zaplanowania. Na korcie nie ma czasu na swobodne przemyślenia, trzeba reagować szybko i jak najbardziej efektywnie. Planowanie pomaga być bardziej efektywnym, czyli pomaga wygrywać. A jeszcze bardziej jest pomocne w tym, żeby nie przegrywać z własną głową. Gdy mamy plan łatwiej się skupić na nim, czyli na tym, co sobie wcześniej zaplanowaliśmy, niż w czasie 90 sekund przerwy między setami, próbować odzyskać równowagę, odpocząć się, skupić i jeszcze planować kolejny set. Niewykonalne.
Konstrukcja meczu
Jeśli ktoś jeszcze tego nie wie lub zapomniał, patrząc od strony naszej psychiki, mecz squash składa się z 3 części:
- Rozgrzewka mentalna.
- Mecz (w tym 16-sekundowe lekarstwo).
- Retrospekcja pomeczowa.
Wszystkie one doczekały się dedykowanych artykułów, do których lektury zapraszam, jeśli chcecie efektywnie korzystać z dzisiejszej porady.
Korzyści z planowania
Przyjrzyjmy się bliżej temu, jakie korzyści może dać nam dobre rozplanowanie naszego meczu. Może zacznijmy od tego, o czym już pisałem, trzymanie się planu pomaga, gdy musimy działać po presją. Zamiast marnować energię na wymyślanie co teraz, co dalej, możemy poświęcić ją na wykonywaniu wcześniej przygotowanego planu, który zaczynamy realizować od chwili, gdy przystępujemy do rozgrzewki mentalnej. W czasie gry nie musimy wymyślać, co zrobić, żeby zdobyć punkt, zamiast tego skupiamy się na realizacji wcześniej przygotowanej strategi.
I tak przechodzimy płynnie do skupienia. Trzymanie się planu, pomaga man być bardziej skupionym na tu i teraz. Każde planowanie, wymyślanie wymaga od nas rozproszenia umysłu, szerokiego spojrzenia, co jest bardzo niepożądane w czasie meczu. Zamiast tego rozproszenia powinniśmy być skupieni na grze, czemu pomaga skupienie się na realizacji wcześniej przyjętego planu. Nie ważne, jaki jest obecny wynik, ważne powinno być to, co masz do zrobienia zgodnie z planem. Jeśli umiemy się tak skupić, to zyskamy również dodatkowy spokój.
Spokój i opanowanie. Zamiast nerwowego szukania nowych pomysłów i rozwiązań na bieżącą sytuację, spokojnie realizujemy wcześniej zaplanowaną strategię. Konieczność skupienia się i pamiętania o planie pomaga zachować spokój i zapanować nad emocjami, które pojawiają się w czasie gry. To opanowanie powinno pozwolić nam zachować kontrolę nad naszym meczem.
Realizując plan od początku rozgrzewki, powinniśmy w mecz wejść gotowi do dania z siebie wszystkiego już od pierwszej piłki. O tym, jak to jest ważne, przekonał się każdy, kto zaczął mecz od 3-5 straconych punków. Nie zawsze będzie okazja, żeby taką stratę nadgonić. Zawsze lepiej, zamiast nerwowego pościgu grać swoją, spokojną i zaplanowaną grę od samego początku.
Jak powinien wyglądać nasz plan?
To najtrudniejsza sprawa, bo każdy musi go dopasować do siebie. Pewne elementy naszego planu musimy mieć wypracowane jako naszą rutynę, np. rozgrzewka, opanowanie pomiędzy gemami, odpoczynek pomiędzy setami, retrospekcja, techniki przypominania sobie o planie i trzymanie się go. Również szczegółowość naszego planu powinna zależeć od tego, jak dużo mamy już wytrenowane jako nawyk, czego musimy pilnować, co chcemy zmienić itd., oraz od tego, jak dużo jesteśmy zapamiętać lub przyswoić.
Przykłady takiego planu postaram się podać przy okazji artykułu mówiącego o tym, jak przygotować się do gry z lepszym zawodnikiem. Na tę chwilę napiszę, że powinno to być kilka prostych punktów, które chcemy zmienić lub wdrożyć w ramach danego meczu np. spisanych na żółtej karteczce, reszta to poskładanie w całość naszej wytrenowanej rutyny.
Zdjęcie tytułowe: Alvaro Reyes on Unsplash.